sobota, 9 stycznia 2016

Vincent - KP





Imię:

Vincent (Vin)

Nazwisko:

Vels

Płeć:

Męska

Wiek:

17 lat

Data urodzin:

03.08 (umownie przyjęta)

Przynależność:

[Tymczasowo] neutralny

Szkoła:

Liceum IIf – profil humanistyczny z rozszerzeniem z polskiego, wos-u, historii oraz dodatkowym z angielskiego.

Aparycja: Wysoki, ciemne włosy, fioletowe oczy. Nie wiem co tutaj napisać.

Charakter:

Zachowuje się tak, jakby miał wszystko pod kontrolą nawet, jeśli tak nie jest. Ma dosyć dużą wprawę w panowaniu nad swoimi emocjami niezależnie od sytuacji. Jego kąciki ust są często uniesione w uśmiechu, który może w jego przypadku oznaczać wszystko. Od niewinnego zamyślania, zapowiedzi kulturalnej odpowiedzi bądź też… Jesieni średniowiecza, ponieważ XX nie stroni od złośliwości i ironii, a także nauczył się szantażować i wykorzystywać innych bez mrugnięcia okiem, od tak, co może częściowo wynikać z jego przeszłości, jednak teraz potrafi to robić dla czystej zabawy (jak to on określa „lubię sobie poprawiać humor kosztem innych”). Bardzo rzadko wyraża swoją prawdziwą opinię, ponieważ zawsze myśli o najlepszej możliwej odpowiedzi w danej sytuacji, albo zastanawia się, jak by dana osoba zareagowała na dane słowa, więc je mówi nawet, jeśli są całkowicie sprzeczne z jego poglądami. Prawdomówność, uczciwość i zaufanie są u niego bardzo nisko na liście priorytetów o ile w ogóle się tam znajdują. Prawdopodobnie nie.
Nie ma żadnego problemu z widzeniem krwi i wszelkich brutalnych rzeczy, ponieważ zachowuje tzw. zimną krew. Wie, że opanowanie, spokój i myślenie o następnym kroku są podstawą przetrwania w ciężkich sytuacjach, dlatego nie ma czasu na panikę, a takie widoki jak krew mogą mu sprawiać małą, ale to naprawdę malutką przyjemność chociaż tego nigdy głośno nie przyzna.
Lubi zmiany i wyzwania, ale tylko do pewnego stopnia tak długo, jak nie traci nad wszystkim ogólnej kontroli. Poza tym, jeśli ma wybór spędzić czas z nieprzeciętnymi i nieco nienormalnymi ludźmi lub nudnymi szarymi ludzikami to w 99,9% wybierze pierwszą kategorię.
Za kim nie przepada? Z pewnością za swoją kuzynką, która z jakiegoś bliżej nieznanego powodu nienawidzi go z całego swojego serca, od kiedy się po raz pierwszy poznali, chociaż on po dziś dzień nie poznał tego pierwszego powodu to w międzyczasie zdążyły się nagromadzić nowe i prawdopodobnie nigdy nie dojdą do dłuższego porozumienia.
Poza nią… Ludzi, którzy wciskają nos tam gdzie nie trzeba, czyli w jego przeszłość i jego sprawy, bądź zwyczajnie go irytują swoim zachowaniem i głupotą (o ile nie jest tą głupotą rozbawiony).
Ze zwierząt. Nie przepada za królikiem nad którym obowiązek opieki nałożyła na niego jego szkoła, a rodzice się zgodzili i wszystko dlatego, że mała podstępna bestia zdaje się go „lubić” tj. tak długo, jak inny nie patrzy, ponieważ wtedy zaczyna go gryźć i robić mu na złość.

Historia:

Co do początków swojej historii życia to zbytnio ich nie zna. Nie pamięta tego, a nigdy nie było nikogo kto by mu o tym powiedział, ale zbytnio o to nie dba, ponieważ nie widzi sensu nad rozpamiętywaniem czegoś co nigdy nie wróci. Do 7mego roku życia mieszkał na ulicach, gdzie nauczył się, jak przetrwać, panowania nad swoimi emocjami oraz podstaw walki, a co rozwinął w późniejszych latach swojego życia. Potem został odnaleziony przez swoich przyszłych „rodziców”, którzy postanowili przyjąć go do swojej rodziny, jako syna. Co ciekawsze jego nowa rodzina była całkiem wpływowa i bogata co była dla niego przyjemną odmianą od dotychczasowego stylu życia.
W swoim domu stał się idealnym synem tak, aby się upewnić, że nigdy nie będą chcieli się go pozbyć. Przy okazji wtłoczono mu do głowy coś takiego, jak dobre wychowanie, co w połączeniu z tym, czego nauczył się wcześniej sprawiło, że potrafi się odnaleźć w każdym towarzystwie i do niego pasować, a wciąż rozwijane umiejętności w zakresie sztuk walki zapewniają mu poczucie bezpieczeństwa, iż sobie zawsze poradzi niezależnie od sytuacji.

Rodzina:

Z pewnością dosyć obszerny temat. Chociaż nie zna swojej biologicznej rodziny to na temat tej drugiej to z pewnością jest, co pisać. Posiada rodziców Gregorego i Elizabeth, którzy zajmują się dużym koncernem. Mimo wszystko zawsze potrafią znaleźć czas dla swoich dzieci, co w jego opinii jest niezwykłą umiejętnością, ponieważ są rozchwytywani praktycznie 24/7.
Posiada dosyć dużą liczbę rodzeństwa. Dwójka starszych braci Luke (25), Adama (21) oraz Lisę (19). Do tego młodszego brata Timothego w wieku ośmiu lat oraz dwie siostry bliźniaczki Lily i Rosę w wieku 5 lat, a także najnowszy nabytek rodziny dwuletni Edwin.
Poza tym posiada całą (jego zdaniem zbędną) „kolekcję” ciotek, wujków, kuzynów, kuzynek, pociotków itd., a wśród tego kuzynkę od strony ojca Eve, która zdaje się go nienawidzić z całego serca od czasów dzieciństwa.

Ciekawostki:

Potrafi grać na pianinie i nawet udało mu się jedno zdobyć do jego pokoju, który umieszczony jest w akademiku niedaleko ośrodka, w którym się uczy. Po wręczeniu dwóch łapówek udało mu się uzyskać pokój na poddaszu, które praktycznie jest niezamieszkane. Oprócz jego pokoju na tym piętrze są jeszcze trzy pokoje, dlatego ma względny spokój i raczej nikomu by nie przeszkadzało, gdyby go naszła nagła chętka na granie, co zdarza się ostatnio niezwykle rzadko, a pianino służy jako kolejne miejsce do gromadzenia kurzu.

Poker. Sama ta nazwa jest dla niego niczym muzyka dla uszu. Posiada niezwykłe „umiejętności”, które pozwalają mu zwyciężać każdą grę innymi słowy zwyczajnie oszukuje, jednak jest tak dobry, że jeszcze nikt go na tym nie złapał. No, może poza osobą, która go tego uczyła, ale nawet ona ma już duże problemy z tym, ponieważ on ma w tej grze wrodzony talent, wciąż rozwija swoje już i tak przerażające umiejętności, jednocześnie nie zapominając o innych grach hazardowych, w których również jest świetny (jednak dla niego to nie to samo co poker) co doprowadza do tego, że może mieć lekkie skłonności do hazardu, które stara się trzymać w ryzach na co dzień.

Raz w tygodniu chodzi na strzelnicę i traktuje to jako rozrywkę, dlatego posiada pewne podstawowe umiejętności używania broni, jednak mistrzem siebie nazwać nie może, a jakoś rozwijać się w tym kierunku szczególnie nie pragnie.
Włamywanie jest ostatnią umiejętnością, której jego rodzice wytępić nie zdołali (podobnie, jak skłonności do hazardu), mimo ich wszelkich starań on i tak wyuczył się, jak otwierać różne zamki, a nawet nauczył się podstawowych sposobów otwierania zamków elektronicznych. Posiada nawet swój mały skutecznie ukryty zestaw wytrychów z którym nie rozstaje się praktycznie nigdy.

Mieszkanie:

Mieszka w dużym i przestronnym dobrze utrzymanym akademiku blisko swojego ośrodka, gdzie się uczy na szóstym piętrze, które w rzeczywistości jest poddaszem. Jego pokój jest biały, zadbany, czysty oraz oczywiście dosyć przestronny i dobrze oświetlony. Znajduje się w nim szafa, biurko, półki, dosyć przestronna biblioteczka z książkami (lubi czytać) oraz pianino i łóżko, a także parę kartonów z zawartością… Cóż, nie wdaje się zbytnio w szczegóły, jeśli o to chodzi.

Moc:

Posiada umiejętność przenikania przed przedmioty. Może wybierać, czego chce dotknąć, chociaż nie do końca panuje nad tą mocą, więc woli jej nie używać bez potrzeby. Utknięcie w ścianie nie jest zbyt dobrą perspektywą jego zdaniem, więc woli ćwiczyć ją tam, gdzie nikt nie zobaczy, co w tym mieście jest mało możliwe, ponieważ wiadomo, kamery są w wielu miejscach, a on woli nie dowiedzieć się jaka przyszłość czeka takich, jak on, jeśli inni się dowiedzą.



Kontakt:

SKYPE: nikita.werka
GG: 51232324
HOWRSE: nikusia199914

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz